Moim guru był mf3j Dziadek. Ociec poszedł w siną dal w_a href="http://twobhb.com"_ cacszah_/a_, ktf3rych nie pamiętam.To Dziadek dał mi swf3j kalkulator inżynierski Casio do zabawy, jak tylko przestałem w pierwszym odruchu sprawdzać wytrzymałość przedmiotf3w waląc nimi o podłogę. To właśnie on sprawił mi pierwszą szlifierkę, pierwszą wiertarkę Piko właśnie spaliłem ją, bo podłączyłem pod 220V. Dziadek pracowicie przewinął całe uzwojenie. Dziadek dawał bawić się lutownicą i imadłem. Dziadek zaraził mnie logiką, trygonometrią i algebrą zanim ukończyłem podstawf3wkę. Chemię licealną odwaliłem pod jego okiem w 7 klasie, bo była fajna. Fizyka w szkole była nudna jak flaki, bo w domu było była kinetyka, dynamika, mechanika, podwodne eksplozje, coil gun, rakiety, topienie metalu prądem, magnetyzm, elektrotechnika, astronomia. Szkoła była nudna, na historii nie dali rzucać koktailem Mołotowa a Dziadek zrobił, wyjaśnił, jak bezpiecznie używać, dał podpalić i rzucić. Z Dziadkiem robiło się katapulty, interfejsy do gumiaka, Dziadek nauczył czterolatka prowadzić malczaka, Dziadek pomf3gł zbudować pierwszego Covoxa, naprawił 65ktę.To Dziadek wychował mnie na gika, na wieczne dziecko, zawsze ciekawe i pytające, robiące wiele rzeczy just for fun bo się da. Bardzo Go kochałem.Rating: 2/5